Ojczyzna flamenco, korridy i Picassa, kraina słońca i arabskiej architektury – z tym właśnie słusznie kojarzy się większości Andaluzja. Jednak to nie wszystko, co ma do zaoferowania jeden z najbardziej różnorodnych regionów Hiszpanii. W Andaluzji bowiem na każdym kroku widoczne są wpływy wszystkich kultur, które na przestrzeni wieków przewinęły się przez jej ziemie. Strategiczne położenie nad Morzem Śródziemnym oraz Oceanem Atlantyckim, między dwoma kontynentami- Europą i Afryką, w połączeniu z bogactwem naturalnym oraz ogromną przestrzenią sprawiły, że Andaluzja od zarania dziejów była atrakcyjnym celem dla wielu narodów i plemion. 

Jako jedni z pierwszych dotarli do Andaluzji Fenicjanie, kolonizując teren pełen niezwykle cennego w tamtych czasach złota. Najistotniejszym punktem strategicznym był wtedy Kadyks, najstarsze miasto Hiszpanii. Po klęsce Kartagińczyków w II wojnie punickiej region  został zdobyty przez Rzymian, stając się ważnym ośrodkiem politycznym i handlowym Cesarstwa Rzymskiego. Okres panowania rzymskiego zakończył się w V wieku, gdy teren zaczęły najeżdżać plemiona germańskie – najpierw Wandalowie, a następnie Wizygoci, którzy na obszarze dzisiejszej Andaluzji założyli królestwo.

Jednak i ich panowanie nie trwało długo, bo w 711 roku rozpoczęła się konkwista ze strony Maurów, którzy przybyli z północnej Afryki i w krótkim czasie podbili prawie cały Półwysep Iberyjski. To właśnie z czasów rządów muzułmańskich pochodzi dzisiejsza nazwa regionu, zdobyte tereny arabowie nazwali bowiem al-Andalus, chociaż nie wiadomo dokładnie, co te termin miał oznaczać. Za czasów panowania muzułmańskiego zyskała na znaczeniu Kordowa, stając się najbogatszym i największym miastem zachodniej Europy oraz ważnym ośrodkiem kulturalnym, naukowym i artystycznym. Ślady panowania Maurów można zaobserwować na każdym kroku, głównie w architekturze oraz sztuce. Do dzisiaj zachowały się zabytki takie jak Mezquita (meczet) w Kordowie czy zamek Alhambra w Grenadzie. Oprócz tego wpływy kultury arabskiej widoczne są na poziomie lingwistycznym (ponad 30% wyrazów w języku hiszpańskim pochodzi z arabskiego), a także w życiu codziennym – to Maurom zawdzięczamy palmy oraz dywany.

Zdjęcie: Turismo Ciudad de Granada

Wiek po konkwiście powoli zaczął następować koniec scentralizowanej władzy i arabski kalifat dzielił się na drobniejsze jednostki, tzw. taifas. W VIII Kastylia rozpoczęła proces rekonkwisty, czyli odzyskiwania utraconych ziem. Andaluzja była podzielona na dwie części: chrześcijańską oraz muzułmańską  do 1492 roku, kiedy została zdobyta Grenada, co oznaczało koniec panowania arabskiego na tym obszarze. Wiek XV i XVI to okres rozkwitu Andaluzji pod względem politycznym i ekonomicznym. Region odgrywał kluczową rolę w odkryciach geograficznych oraz późniejszej wymianie handlowej z hiszpańskimi koloniami. W XX w. Andaluzja stała się oficjalnie jedną z 17 wspólnot autonomicznych Hiszpanii.

Dzisiejsza Andaluzja to pierwsza pod względem gęstości zaludnienia oraz druga pod względem powierzchni wspólnota Hiszpanii. Jest to region o bogatej kulturze, w którym tradycja i historia przeplata się z nowoczesnym przemysłem oraz innowacyjnymi rozwiązaniami.   

Korrida

Budząca wiele kontrowersji corrida, czyli walka z bykiem, jest niewątpliwie nieodłączną częścią historii i tradycji Hiszpanii. Początki tego widowiska sięgają już epoki brązu, chociaż wtedy służyło ono głównie do tego, aby młodzieniec stający się mężczyzną mógł zademonstrować swoją odwagę i męskość. W epoce średniowiecza zaczęły odbywać się  regularne walki z bykiem, czyli corridy, których wielbicielami stało się wielu władców hiszpańskich, np. Karol Wielki oraz Alfons Mądry. Corrida w tamtych czasach towarzyszyła wszelkim publicznym uroczystościom, takim jak na przykład świętowanie zwycięstw militarnych. 

 

Spektakl, który odbywa się na specjalnie przeznaczonym do tego placu (plaza de toros), składa się przeważnie z trzech części, tzw. tercios. W trakcie pierwszych dwóch etapów toreadorzy (toreros), piesi (bandilleros) oraz pikadorzy (picadores) drażnią płachtami, a następnie osłabiają byka, wbijając mu lancę w kark. Trzecia, ostatnia część jest decydująca- to właśnie w niej matador ma uśmiercić zwierzę.

Miłośnicy korridy doceniają nie tylko sam akt walki, ale również całą artystyczną oprawę widowiska – muzykę w tle (paso doble), strój toreadora (traje de luces), oraz charakterystyczny sposób, w jaki się porusza. Jednym ze zwolenników korridy jest sam król Hiszpanii, Juan Carlos.